Filmy
  • Artykuły
  • Nasz test: Seat Ibiza Style 1,6 TDI

Nasz test: Seat Ibiza Style 1,6 TDI

Seat ma już czas zawirowań w Polsce za sobą i pełną parą rusza na podbój naszego rynku. Z pewnością pomaga mu w tym technologią VW, która jak doskonale wiemy, od wielu lat ma w Polsce dobrą renomę i cieszy się powodzeniem wśród klientów. I to zarówno indywidualnych, jak i instytucjonalnych.

Ibiza, w testowanej przez nas wersji, nadaje się dobrze dla obu grup. Wysokoprężny silnik TDI, mocy 90 KM zadowoli tych, którzy nie oczekują wyśrubowanych osiągów, za to zwracają uwagę na zużycie paliwa. Dzięki pojemności 1,6 l, ubezpieczyciele nie policzą dużo. A ta pojemność i moc w zupełności wystarczą, aby się dostatecznie szybko włączyć do ruchu i sprawnie jeździć po wszelkiego typu drogach.

W mieście średnie zużycie paliwa na 100 km nie przekracza 5 l. Podobny wynik osiągnęliśmy, jadąc autostradą A1 z prędkością ok. 110 – 115 km/h. Przy ekonomicznej jeździe poza miastem, średnie zużycie spadło do 4,3 – 4,4 l. Skrzynia biegów jest dobrze zestrojona, dlatego nie odczuwa się bardzo braku VI biegu.

Samochód nie jest duży, ale miejsca z przodu wystarczy, aby wygodnie przebyć nawet dłuższą trasę. Z tyłu na pewno wygodnie pojadą dzieci, ale także dorośli usiądą tak, jak przystało na tę klasę auta. Bardzo wygodny dla kierowcy, szczególnie na dłuższej trasie, jest regulowany, środkowy podłokietnik.

Materiały użyte do wykończenia nie porażają jakością. Ale taka jest właśnie koncepcja koncernu VW, który dla Seata wyznaczył rolę marki budżetowej. Plastiki nie są wysokiego lotu, ale prezentują się poprawnie. Podobnie z obiciami siedzeń. Dość gruba kierownica dobrze leży w dłoniach, ale marzy się o skórzanym obiciu, przynajmniej w ciągu pierwszych kilkudziesięciu minut, zanim kierowca nie przyzwyczai się do tego tworzywa.

Zegary obrotomierza i prędkościomierza są przejrzyste, podobnie jak obsługa klimatyzacji i radia. Jedynie „belki” wskaźnika poziomu paliwa mogą trochę denerwować, z powodu małej precyzji. Jednak typowy, wychylny wskaźnik lepiej informuje kierowcę, kiedy nadchodzi ten nieubłagany moment ponownego napełnienia zbiornika paliwem. Na pierwszy rzut oka, cała konsola środkowa wydaje się bardzo prosta i nieco „staroświecka”. Dla jednych będzie to wada, lecz inni policzą to jako zaletę. Właśnie ta prostota jest bardzo wygodna, a obsługa nie odwraca uwagi i jest maksymalnie prosta. Ibiza w tej wersji jest zupełnym zaprzeczeniem nowych modeli samochodów, wyposażonych w „tabletowe” wyświetlacze, gdzie czasem proste czynności trzeba wykonywać poprzez wchodzenie w, nie zawsze proste, menu.

Seat Ibiza ładnie prezentuje się z zewnątrz i poprawnie wewnątrz. Proponuje dobre osiągi i niewysokie koszty eksploatacji. Jednocześnie prostota deski rozdzielczej obniża jego cenę, a znacznie upraszcza obsługę najważniejszych funkcji. Te cechy predestynują samochód dla flot. Do pełni szczęścia, np. dla przedstawiciela handlowego, brakuje jeszcze dużego bagażnika. Swoje bagaże zmieści, a na różne gadżety i akcesoria, może wykorzystać przestrzeń powstałą po złożeniu oprać tylnej kanapy. Ogólnie samochód mieści się w średniej dla swojej klasy i pozwala dość sporo zapakować.

Plus
- silnik, jego osiągi, zużycie paliwa
- łatwa obsługa radia i klimatyzacji
- prostota za niewielką cenę, przy wykorzystaniu technologii VW, co także ułatwi późniejszą odsprzedaż
- dobry, regulowany środkowy podłokietnik ze schowkiem w środku

Minus
- materiały użyte do wykonania wnętrza
- dla niektórych, nieco archaiczny wygląd deski rozdzielczej

Ostatnie artykuły