Filmy
  • Artykuły
  • Nasz test: Skoda Rapid Elegance 1,6 TDI

Nasz test: Skoda Rapid Elegance 1,6 TDI

Model znakomicie wpasował się między, tak popularne u nas, Fabię i Octavię. Jednak w zestawieniach sprzedaży tego jeszcze nie widać.

Fabia od lat kojarzy się z przedstawicielami handlowymi, Octavia z menedżerami średniego szczebla lub urzędnikami. Koncern pomyślał o wypełnieniu sporej luki, jaka istniała między tymi samochodami. I to im się udało. Sylwetka samochodu nawiązuje do nowej linii Skody. W momencie debiutu nie było jeszcze nowej Fabii. Jednak Czesi zadbali, aby różnica w stosunku do wyższego modelu (Octavii) została zachowana. Niemniej Rapid może być bardzo dobrym autem służbowym, także na dalsze trasy. Choć stosunkowo dużo miejsca na tylnej kanapie z powodzeniem pozwala go używać także np. jako taksówkę. Dłuższe spędzanie czasu za kierownicą z pewnością praktycznie wspomoże regulowany podłokietnik. Takiego, precyzyjnego ustawienia brakuje zagłówkom, ale jest za to regulacja wysokości fotela kierowcy.

Silnik 1,6 TDI dobrze sprawdza się w Rapidzie. Nie jest to na szczęście tzw. downsizing, gdzie na siłę pakuje się do większych aut jak najmniejsze jednostki napędowe, a efekt jest opłakany. Tutaj z pełną satysfakcją kierowca będzie się poruszał po drogach, a jednocześnie niższa pojemność pozwala płacić mniejsze składki ubezpieczeniowe. Dobre osiągi, przy niskim zużyciu paliwa także należy zapisać na plus silnika o mocy 77 kW/105 KM. Szkoda, że dla tej wersji producent nie proponuje 6-biegowej skrzyni, nawet w opcji. Wówczas spalanie mogłoby być jeszcze niższe. Niemniej uzyskany przez nas wynik ok. 4l ON/100 km, jest bardzo dobry. Został uzyskany na kilkusetkilometrowej trasie, gdzie tryb miejski stanowił tylko 15 %. Znakomicie w drodze sprawował się tempomat: przy prędkości 100 km/h komputer pokazywał średnie spalanie na poziomie 4,3 l/100 km, dla 80 km/h było to 3,7 l/100 km. Wspomnijmy jeszcze o niewielkiej tzw. turbodziurze, którą jednak można „ujarzmić”.

Fotele przednie, jak na tę klasę są dobre, zaś regulowany podłokietnik jeszcze lepszy. Odczuliśmy to właśnie na dłuższej trasie. Skoda przyzwyczaiła nas do wyraźnych informacji na desce rozdzielczej. Precyzyjny szybkościomierz i obrotomierz, a do tego czytelny komputer pokładowy z mnogością informacji. Szkoda, że brakuje regulacji podświetlenia deski, co przydaje się np. podczas jazdy nocą, gdy niekoniecznie chcemy mieć tak intensywne światło w oczy. W dobrze działającej klimatyzacji zauważyliśmy czasem, że sama się uruchamiała, choć nie było wciśniętego przycisku „ AC on”. Poza tym, bez zarzutu. Także sama kierownica (skórzana i wielofunkcyjna) świetnie leży w dłoni – tu widać „pęd w górę”, a nie element ze starej Fabii. Ale to cześć szerszego pakietu „Komfort”, obejmującego m.in. klimatyzację i aluminiowe felgi 16”. Cena tej przyjemności – 1 650 zł nie jest wygórowana. Podobnie jak „zegary”, także środkowy panel jest czytelny. Testowany egzemplarz miał dobry system nawigacji Amundsen+. Niestety jej cena – 2 400 zł, już taka przystępna nie jest. Wydaje się też, że okrągły układ zapamiętanych stacji radiowych na wyświetlaczu, nie każdemu przypadnie do gustu. Tradycyjne klawisze lub przyciski na ekranie są chyba jednak lepszym rozwiązaniem.

Jak na tę klasę, także zawieszenie sprawuje się bardzo dobrze. Jego działanie było czasem „zakłócane” oponami niskoprofilowymi. Ten typ ogumienia świetnie nadaje się na, równe jak stół, autostrady i drogi ekspresowe. Jednak nierówności, a tym bardziej wjazd na krawężnik, są odczuwalne. To typowa przypadłość niskoprofilowych kół. Także duży bagażnik powinien zadowolić każdego. Jest tak głęboki, że chcąc sięgnąć do jego końca, musimy uważać, aby nie ubrudzić spodni o tylny zderzak. Szkoda tylko, że konstruktorzy tak wysoko umieścili próg bagażnika, bo to utrudnia załadunek i wyładunek. Ale ilość miejsca oraz dodatkowe uchwyty, siatki oraz schowki są na pewno zaletą Rapida. Z drobiazgów, przydałoby się składanie bocznych lusterek na postoju. Świetnie spisują się podczas jazdy, ale sporo odstają od bryły karoserii, przez co mogą zostać uszkodzone na parkingu.

Skoda Rapid z pewnością jest dobrym samochodem, także flotowym. Co ważne, konstruktorzy poszli w kierunku wyższych modeli: Octavia i Superb, dzięki czemu plasuje się w czołówce swojej klasy. Nabywcy znajdą tu wszystko, do czego przyzwyczaiły ich przez lata samochody z Grupy VW, na czele z dobrym, a jednocześnie bardzo oszczędnym silnikiem wysokoprężnym.


Plus
- wygląd, nawiązujący do nowej linii Skody
- silnik, osiągi, niskie zużycie paliwa, tempomat
- regulacja wysokości fotela kierowcy, wygodny podłokietnik, wielofunkcyjna kierownica
- pojemny bagażnik
- przejrzysty, łatwy w obsłudze, komputer pokładowy, wyraźne zegary prędkościomierza i obrotomierza

Minus
- brak, nawet w opcji, VI biegu
- wysoki próg bagażnika
- brak automatycznego składania lusterek bocznych na postoju






Ostatnie artykuły